- autor: Zolty18, 2012-05-03 20:20
-
Dziś na boisku w Szebniach zmierzyły sie dwie druzyny oddalone od siebie w tabeli o lata swietlne. Drużyna przyjezdnych przed tym meczem zajmowała wysokie trzecie miejsce z ambicjami do awansu o klase wyzej.
Więcej w Rozwinięciu....
Mecz rozpoczął sie nadzwyczaj wyrównanie. Widoczne były ataki obu druzyn, ale gra skupiala się w środku pola. Gospodarze nastawili sie na gre z kontrataku która zaowocowała zdobyciem bramki w 15 min, gdzie piękna akcją popisal sie Bartosz Bek ktory na koniec wygral pojedynek "Sam na Sam" z bramkarzem. Po stracie pierwszej bramki drużyna ze Świecan dążyła do wyrównania, ale pewnie bronił dziś Marcin Stefanik wspierany, przez całą obronę , która starała sie nie dopuścić do utraty bramki. Napór przyjezdnych z czasem nasilał się coraz bardziej i chwile przed przerwa pilka znalazla się w bramce Jasiolki, jednak nie została ona uznana z powodu pozycji spalonej zawodnika Standartu . Po zmianie stron lekka przewagę osiągnęła druzyna ze świecan, ale ich ataki rozbijane były przez obrone Jasiolki na wysokosci 16 metra. Gdy wszyscy mysleli, ze wyrównanie to kwestia czasu w 50 minucie nastąpił kolejny blysk dobrze dzis grajacego Bartka Beka. Niemal blizniacza sytuacja, po ktorej ponownie znalazl sie oko w oko z bramkarzem i pewnie umieścił piłkę w bramce. Sensacja wisiała w powietrzu mimo, że do konca pozostawalo duzo czasu.
Po stracie drugiej bramki przyjezdni ruszyli do ataku i dzieki temu zawodnicy Jasiolki mieli możliwość skontrowania rywala. Do strzelenia bramki kontaktowej zawodnicy przyjezdnych musieli czekać do 75 min, gdy Sebastian Pyzik pewnym strzałem zza "16" pokonał bramkarza Jasiołki. Po zdobycu bramki przyjezdni złapali wiatr w zagle i coraz śmielej nacierali na bramkę strzeżona przez Marcina Stefanika. Gospodarze konsekwentnie starali sie kontrować, ale trud calego meczu coraz mocniej dawal sie we znaki. W 88 min zagotowało sie przed bramka kopaczy z Szebnii. Jeden z zawodnikow gospodarzy złamał linię spalonego, zawodnik swiecan oddal grozny strzal na bramke, ale Marcin Stefanik obronil trudny strzal. Wynik nie ulegl zmianie do konca meczu . Jasiolka odniosła swoje pierwsze zwyciestwo w tym sezonie i udowodniła wszystkim ze jest to druzyna mloda ale przysłościowa.